Main image

niedziela, 3 kwietnia 2011

Hiszpański

Mimo że angielskiego nie opanowałam jeszcze w stopniu mnie osobiście zadowalającym (jestem gdzieś na wysokim B2/niskim C1) wzięłam się za naukę języka, który mnie niesamowicie, hmm... pociąga i fascynuje - czyli hiszpańskiego.
Trudzę się samodzielną nauką od mniej więcej września - wiadomo, raz jest lepiej, raz jest gorzej. Nieraz musiałam posiłkować się artykułami o motywacji, bo po prostu po kilku godzinach w szkole miałam wszystkiego dość.

Teraz dla mnie dzień bez co najmniej godziny bez hiszpańskiego jest dniem straconym. Doszłam do metody mnie bardzo odpowiadającej - nauka słówek, wpisywanie ich do baz Anki (oczywiście te słówka z kilku źródeł takich jak Prisma, De pe a pa i Spanish Vocabulary in Use).
Jednak powoli staję się wyznawcą metody '10 000 zdań'. I w tym niesamowicie pomaga książka, która nazywa się "Spanish in your face". Świetna książka z prześmiesznymi niekiedy wyrazami twarzy, dopasowanymi do tego wyrażeniami (niby takimi banalnymi, jak "Jestem pewien", "Co za imbecyl" itp. ;) ) bardzo pomocne przy nauce dla początkujących takich jak ja :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

RSS Feed