Main image

środa, 25 kwietnia 2012

Wakacyjny kurs w Hiszpanii?

 Wpadłam na dość szalony i może desperacki pomysł, jednak może się jak najbardziej opłacić. Chciałabym wyjechał na kurs do Hiszpanii. Rozważam Valencię oraz Barcelonę. Od tego drugiego miasta odstrasza cena (co najmniej 700 ojro), w Valencii mozna znaleźć miesięczny kurs za 400, ale nie wiem, jak z zakwaterowaniem.

Czy ktoś może był na takich kursach? Nie chcę wyjeżdżać z jakimkolwiek polskim biurem podróży, bo mam się tam uczyć, a nie rozmawiać z Polakami. Może polecić/odradzić/dać jakieś rady?
Za wszelaką pomoc będę bardzo wdzięczna

8 komentarze:

Wiola pisze...

Wyobraź sobie, że od tygodnia myślę o tym samym. Zakochałam się w ofercie jednej ze szkół - ja upatrzyłam sobie kurs w mniejszym mieście, ale za to nieco tańszy :) Rozważam wyjazd we wrześniu, choć wciąż się waham bo cena poraża.

Anonimowy pisze...

Barcelona to bardziej kataloński, tak mi się wydaje :-) Słyszałem że w Barcelonie unikają mówienia po hiszpańsku, poza tym to drogie turystyczne miasto.

Lepiej moim zdaniem wybrać prowincję, bo raz - taniej, dwa - ludzie są bardziej ciekawi obcych, mają więcej czasu niż w zagonionym dużym mieście, trzy - mało kto mówi na prowincji w obcym języku, więc siłą rzeczy będziesz ćwiczyła hiszpański :-)

A nie myślałaś o Kanarach?

Unknown pisze...

@Helineth - no właśnie, Hiszpania jest bardzo droga, a do tego doliczyć nocleg i wyżywienie. Ja się waham coraz bardziej i powracam do opcji au-parowania.

@Tom, bardzo dziękuję za komentarz :)
Tak, masz rację, jest to jedno z działań Katalończyków w celu osiągnięcia niepodległości. Jednak klub z tego właśnie miasta sprawił, że parę lat temu postanowiłam, że nauczę się tego języka, a człowiek to bardzo sentymentalna istota :)

O Kanarach nie myślałam, boję się, że zeżrą mnie koszty przelotu. Czy mogłbyś może polecić jakieś miasto, bo prawdę powiedziawszy, niewiele wiem o tym regionie?

Anonimowy pisze...

@Rosolne

Co do Kanarów i przelotu to latają tam tanie linie (nie wiem czy z Polski ale z Niemiec, Anglii na pewno) i czytałem że niektórzy latali w okolicach kilkuset złotych (ok. 400 - 500).

Co do kursu to musiałabyś poszukać w Internecie, ale w stolicy (która nie jest duża chyba coś ok. 100 lub 200 tyś.) jest uniwersytet i nawet swego czasu był kurs na hiszpańskojęzycznych tłumaczy symultanicznych.

Ja znalazłem coś takiego http://www.ulpgc.es/auladeidiomas w Las Palmas na Grand Canarii jak kiedyś szukałem.

Powodzenia :-)

Unknown pisze...

@Tom
Naprawdę bardzo dziękuję, już znalazłam lot (gorzej z dojazdem do Frankfurtu nad Menem :D), teraz pisać do nich w związku z zakwaterowaniem i namawiać rodzicielkę :)

Anna Grzelak pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anna Grzelak pisze...

Uważam, że hiszpański jest bardzo fajnym językiem i warto się go uczyć. Ja nauczyłam się go dobrze na kursie przygotowanym w szkole językowej https://lincoln.edu.pl/. Kursy indywidualne są jednymi z najlepszych wg. mnie, ponieważ odbywają się w małych grupach. Dzięki temu nauczyciel ma więcej czasu na poświęcenie uwagi poszczególnym osobom. Wpływa to na szybkość nauki oraz jej efektywność.

Daniel Pawski pisze...

Zawsze chciałem wyjechać na taki kurs językowy, lecz niestety na razie nie mam możliwości. Dlatego do nauki języka hiszpańskiego używam z powodzeniem aplikacji mobilnej https://www.jezykiobce.pl/hiszpanski/1099-ifiszki-hiszpanski-aplikacja-mobilna.html za pomocą której rozumiem już wiele rzeczy.

Prześlij komentarz

RSS Feed